Fundator

Jestem pozytywnie zakręconą młodą osobą po trzydziestce. Z wykształcenia  jestem magistrem ekonomii oraz menadżerem organizacji pozarządowej. Działałam jako inspektor Straży dla Zwierząt w Polsce Okręg Łódzki, gdzie rozpoczęła się moja droga obrońcy praw zwierząt. Założyłam i prowadzę Fundację Pomocy Zwierzętom „(Nie)Milcz – Reaguj, która skupia się na edukacji, informacji i doradztwie. Przewodniczę Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. ochrony zwierząt w Łodzi, dzięki której kilka łódzkich organizacji solidarnie działa na rzecz zwierząt, dzięki temu zajęciu mogę inicjować wiele rozwiązań w moim mieście. Jestem również Wiceprzewodniczącą  Łódzkiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Jestem szczęśliwym opiekunem 4 psów (dwie sunie syberian husky i kangal oraz pies owczarek niemiecki) i 5 kotów. Opiekuję się również gromadką kotów wolnożyjących.13669192_1223050634395214_2592183145776382840_n

Zawsze byłam altruistką i starałam się pomagać tym, którzy sami sobie nie radzą lub potrzebują pomocy. Z czasem doszłam do wniosku, że zwierzęta są tymi istotami, którym ta pomoc jest najbardziej potrzebna. Człowiek jest w stanie obronić się sam, chociażby powiedzieć o problemie. Zwierze nie ma nawet możliwości powiedzenia co go boli, że jest mu źle, że jest krzywdzone. Ludzie oswajając zwierzęta przyjęli odpowiedzialność opieki nad nimi, dlatego zwierzęta stały się bezbronne i bezgranicznie uzależnione od człowieka. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak człowiek może krzywdzić istotę która tak bardzo mu ufa, tak bardzo jest zależna od niego i nigdy go nie zrani. Zwierze nie jest przedmiotem – czuje,  cierpi, przywiązuje się i wymaga naszej obrony, dlatego właśnie zdecydowałam się skupić swoją pomoc na zwierzętach. Serce mi pęka za każdym razem jak widzę skrzywdzone lub zaniedbane zwierzę, staram się robić wszystko co w mojej mocy aby pomóc jak największej liczbie zwierząt.13658993_1230486896984921_1860877132776394742_n

Wierzę, że działając solidarnie i konsekwentnie możemy zmienić świat, dlatego tak duży nacisk kładę na integrację organizacji. Cały czas mam nowe pomysły na poprawę losu zwierząt, które staram się realizować 🙂

Prowadziłam również organizację pomagającą osobom niepełnosprawnym oraz organizację wspierającą rozwój młodych talentów. Planuję założyć swoją organizację, która będzie pomagać ubogim dzieciom.  Obecnie prowadzę również Stowarzyszenie Użytkowników Działek „Okołowice”. Pracowałam jako Dyrektor Łódzkiego Stowarzyszenia Pomocy Szkole, w chwili obecnej pracuję jako specjalista ds. promocji 🙂

25 odpowiedzi na „Fundator

  1. Linda Dymarek-Antosz pisze:

    Witam!
    Pomysł rewelacyjny, zjednoczmy sie w końcu, ale gdzie Wrocław? Nie mam jak się wyrwać z miasta, a bardzo chętnie dołączyłabym do Was! Czy jest możliwość aby taki marsz odbył się we Wrocławiu?

  2. Jolanta Szkopińska pisze:

    Chciałabym się dowiedzieć o datę marszu niemilczenia w Łodzi. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
    Jolanta Szkopińska

  3. karola pisze:

    Witam,
    chciałabym się dowiedzieć, czy jest szansa na to, by taki marsz odbył się również we Wrocławiu?

    pozdrawiam

  4. saggi pisze:

    Data marszu wszędzie jest taka sama czyli 13.02.2011 godz. 13:00

    Też bardzo mi brakuje Wrocławia, niestety nie znaleźli się chętni do organizowania 😦
    Może następnym razem.

  5. Daria pisze:

    jest możliwość takiego marszu w szczecinie??? w ogóle w całej Polsce? gorąco pozdrawiam i wspieram całym sercem…zwierzaczki to miłość mojego życia

  6. Marcin Ł pisze:

    dokłanie we Wrocławiu też powinien odbyć sie ten marsz jest tu jakaś kompetentna osoba ktora mogla by to załatwić ?

  7. Regina pisze:

    A RZeszów gdzie ??????????!!!!!!!!!!!!!

  8. Aleksandra Brudz pisze:

    Nareszcie coś zaczęło się dziac w o obronie bezbronnych. Napewno wezmę udział w marszu. Jeśli to prawda, że miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt, to wokół siebie widzę coraz mniej osób zasługujących na nazwanie człowiekiem.

  9. Dagma pisze:

    pomysł świetny, koniec z kurtyną milczenia, im szybciej zaczniemy zwalczać znieczulicę i pokazywać co wolno, a czego nie tym lepiej dla zwierząt.

    mam tylko jedno pytania- dlaczego tak mało miast co z Katowicami, co z Warszawą ….

  10. ann pisze:

    No właśnie , chciałabym aby taki marsz był we Wrocławiu. Byłabym chętna.

  11. Łukasz pisze:

    Ja tam będę

  12. Samanta pisze:

    Rewelacyjna inicjatywa, dziękuję!!! Czy jest szansa na Warszawę?

  13. Agne pisze:

    witam!
    zebrała się już może grupa organizacyjna z wrocławia?
    pozdrawiam

  14. andrzej pisze:

    prosze uwolnic psy od łancuchow to jest straszne dozywocie przy budzie w jednym miejscy na łasce pana gospodarza

  15. Irka pisze:

    Witam,

    Piękny cel !
    Jeśli dysponujecie Państwo banerkami chętnie umieszcze je na swoich stronach www aby propagować akcję !

  16. Wiktoria Ługowska pisze:

    Witam,
    Gdzie można się dowiedzieć kto tworzy nową ustawę o ochronie zwierząt, podobno jest jakaś strona internetowa. Niestety w proponowanych zmianach jest kilka powieleń już istniejących rozporządzeń. Zakaz hodowli zwierzat futerkowych jest również poważnym ugodzeniem w Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych. Mam wrażenie, że osoby tworzące te punkty nie mają nic wspólnego z hodowcami i specjalistami od zwierząt.
    Pozdrawiam W.Ł

  17. Magda pisze:

    Czy dostawaliście informacje o chętnych zorganizowania marszu również w Białymstoku?? Uważam, że ta akcja to genialny pomysł i fajnie by było włączyć w nią więcej miast. Jeżeli będziecie potrzebować pomocy piszcie!. Pozdrawiam !! Buziaki.

  18. Anna pisze:

    Cieszę się bardzo że marsz odbędzie się we Wrocławiu. Wciąż nie mogę zapomnieć o tym co stało się w małopolsce. Kiedy się o tym dowiedziałam nie mogłam przestać płakać, pozbierałam się ale wciąż napływają nowe informację o przemocy wobec zwierząt. Cieszę się że w końcu zaczyna się coś dziać na rzecz obrony zwierząt. One same się nie obronią. Latami cierpią, żyją w strachu i bólu. My musimy pokazać im że świat może być inny a ludzka ręka może też delikatnie pogłaskać, przytulić, nie tylko uderzyć. Tych którzy tak krzywdzą zwierzęta nie jestem w stanie nazwać ludźmi, nie odważyłabym się też nazwać ich zwierzętami. Żadne zwierzę nie zabiję dla przyjemności. Ja sama mam psa. Jest młody i żywiołowy ale jednocześnie chory. Jego leczenie dużo kosztuję. Biorąc psa trzeba się liczyć z tym że może tak być. Biorąc małego słodkiego szczeniaka bierzemy na siebie odpowiedzialność za całe jego życie. Czasami patrzę w oczy mojego psa i zastanawiam się jak można zrobić krzywdę zwierzakowi. Obiecuję mu wtedy że nigdy nie dam go skrzywdzić i zawsze tulę. Wiem że on jest bezpieczny i szczęśliwy ale wszyscy razem musimy walczyć o godne życie dla każdego zwierzaka. Mam jedno pytanie: czy można przyjść że swoim psem?

  19. Beata Najberg pisze:

    Witam !
    Jestem zachwycona tą wspaniałą inicjatywą. Nareszcie możemy wspólnie coś zrobic dla naszych milusińskich.
    Zastanawiam się tylko,czy druga tura marszu odbędzie się również w Krakowie,pierwsza była wspaniała! Byłam z córką i było mnóstwo ludzi i zwierząt.
    Cieplutko pozdrawiam wszystkich:)

  20. Czy jest szansa na drugi taki marsz w Gdańsku? Jesli tak, to proszę o informację gdzie i kiedy.

    Pozdrawiam i ufam, że uda nam się w końcu zwrócić uwagę na bezbronne, pełne zaufania zwierzaczki, które są traktowane niejadnokrotnie w bestialski sposób.

    Alicja z Trójmiasta

  21. M. pisze:

    Joanna Mucha? To chyba jakaś pomyłka. A kiedy reszta miast?:) Czekamy

  22. Jan Kowalski pisze:

    Pani Górska.Wszystko fajnie, ale najpierw wszczepcie chip’y wszystkim psom,kotom, a posiadacze niech zapłacą podatki od psów i niech zaczną po nich sprzątać, by nie zanieczyszczać ulic,chodników, trawników i parków w miastach. Jak to wyegzekwujecie wtedy dopiero możecie walczyć o zmiany w ustawie o ochronie zwierząt. Nienawidzę tego „syfu”, który zostawiają właściciele psów w moim mieście.

  23. klaudia pisze:

    do Jan Kowalski: Mam pare uwag co do ciebie. chodzi o to, ze miasta nie chetnie – (przynajmnie niektore) chca wspolpracowac z wlascielami psow. Bo jak to jest – ze chip-y gdzieniegdzie mozna otrzymac za darmo – bo sponsoruje je miasto – a w innych miastach tego nie ma bo samorzadowcy nie maja pieniedzy. Niestety wszystich wlascieli psow nie stac na chipy – to nie jest 5-10zl. niestety. Ponadto jesli chodzi o sprzatnie to wybacz ja po swoim psie sprzatam – ale co ja moge za innych??
    Zmiany w ustawie o ochronie praw zwierzat sa konieczne. Bo ludzie czuja sie bezkarnie. Robia ze zwierzętami co sie zywnie podoba, bo wiedza ze jak naraza sie prawu to dostana tylko zawiasy. Jedyny przypadek pozabwienia wonosci jak sobie przypominam to zabicie huszczaka – poprzez (urwanie glowy, kiedy byl ciagniety za samochodem) 1 rok… co to za kara?? To jest chore…
    Sady nie przywiazuja wagi do takich spraw… przynajmniej takie odnosze wrazenie. Jest wiele przypadkow gdzie ten kto zabij zwierze z pelnym okrucienstwem powinien siedziec i to nie 1 rok ale zdecydownie wiecej.
    Zwierze tez czuje… pamietajmy o tym… i zrobmy wspolnie cos z tym co sie dzieje!!
    POMOZMY tym biednym czworonogom…. i innym biedakom.

  24. Patrycja.J pisze:

    Czy w tym roku Poznań ruszy z marszem?
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz