Takie piękne informatory i plakaty powstały z funduszy BO 2017/2018, jako jeden z elementów Projektu L0152. Mam nadzieję, że dzięki nim wiele osób pozna kim są koty wolno żyjące, jak są ważne a sam informator będzie pomocy dla społecznych opiekunów kotów wolno żyjących oraz tych, którzy chcą pomóc.
Zadanie będzie obejmowało następującą liczbę zabiegów:
Liczby zabiegów są orientacyjne. Mogą one ulec zmianom w zależności od bieżących potrzeb, z zastrzeżeniem, że łączna wartość usług nie przekroczy środków przeznaczonych na zadanie w wysokości 612 tys. zł (w tym 312 tys. zł na zabiegi kotów wolno żyjących i 300 tys. na zwierzęta właścicielskie).
https://uml.lodz.pl/dla-mieszkancow/ochrona-srodowiska/zwierzeta/
Łódź Przyjazna Zwierzętom – Kotom
L0105 – Na pomoc kotom wolno żyjącymto projekt, który powstał z potrzeby serca, wrażliwości i empatii względem zwierząt, w szczególności kotów. Zapisy wniosku powstały w oparciu o doświadczenie i wiedzę kilku organizacji, zrzeszonych w Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. ochrony zwierząt w Łodzi i jest wsparciem dla gminnego programu ochrony zwierząt i zapobiegania bezdomności. Koty miejskie – wolno żyjące wielokrotnie padają ofiarą ludzkiego okrucieństwa, chorób i wypadków komunikacyjnych. W miejskiej dżungli zdane są tylko na siebie, bezbronne i narażone na niebezpieczeństwa. Niechęć względem nich i społecznych opiekunów kotów wynika w dużej mierze z niewiedzy społeczeństwa, będziemy chcieli obalić takie mity jak roznoszenie chorób przez koty czy znaczenie przez kocury. Nasz wniosek zakłada promocję ochrony tych zwierząt tak, aby uświadomić mieszkańców o ich pożyteczności i prawach, jak również poinformować społecznych opiekunów kotów o możliwościach jakie zapewnia im gminny program. Wśród zadań wniosku jest rozszerzenie sterylizacji
i kastracji kotów wolno żyjących, tak aby zabiegi zachowały ciągłość i przede wszystkim, aby ograniczyć w sposób humanitarny rozrost populacji. Należy podkreślić, że dzięki sterylizacji i kastracji likwidujemy nieprzyjemny zapach, związany z kocim moczem. Leczenie ma pomóc osobnikom słabym i schorowanym, ulżyć ich cierpieniu, a jednocześnie odciążyć społecznych opiekunów kotów. Karma sucha jest wsparciem dla odpowiedzialnych „karmicieli” oraz motywacją i zachętą do wykonywania zabiegów sterylizacji i kastracji. Koty wolno bytujące są chronione prawnie, ich ekosystemem jest miasto i to my mieszkańcy mamy prawny i moralny obowiązek je chronić i o nie dbać tak, aby otaczała nas zdrowa i piękna populacja kotów, która swoją obecnością w sposób naturalny odstrasza szkodniki i cieszy nasze oko.
| 1. zabiegi sterylizacji kotek wolno żyjących – 1 500 sztuk | 208 500,00 zł |
| 2. zabiegi kastracji kocurów wolno żyjących – 750 sztuk | 48 750,00 zł |
| 3. leczenie kotów wolno żyjących bez hospitalizacji w lecznicy (odrobaczenie, odpchlenie, odkleszczenie, leczenie kociego kataru, leczenie uszkodzeń mechanicznych, eutanazja z utylizacją) | 108 600,00 zł |
| 4. sucha karma – 4 125 kg (6 kg karmy na wiosnę, 1 kg do zabiegu) | 33 000,00 zł |
| 5. promocja ochrony kotów miejskich | 20 000,00 zł |
|
ŁĄCZNIE: |
418 850,00 zł |
SUKCES…
Dwie kotki i kocurek już złapane i wysterylizowane…cała trójka już wróciła szczęśliwie do domu. Dziewczyny dostarczyły troszkę trudności, ale w rezultacie już sprawa zakończona.
I PÓŁ SUKCESU…
Bezpieczne, ale bez stałego i kochającego domu.
Dzieci czarnej kotki po 2 tygodniach u mnie trafiły dzięki pomocy Komitet Społeczny „Kot obok Psa” do domu tymczasowego, gdzie czekają na dom.
Maluchy poznałam jak miały 3 tygodnie i objawy kociego kataru. Przez tydzień, dwa razy dziennie zakraplanie oczu i antybiotyk dały rezultat i dzieciaki odzyskały zdrowie. Po leczeniu nadal zajmowała się nimi mama a jak miały 7 tygodni trafiły do mnie.
9 tygodniowe rodzeństwo szuka domu. Czarno-biały kocurek i dymna kotka.
Warunki bezwzględne:
– Miłość, opieka i brak agresji
– Sterylizacja i kastracja we właściwym wieku
– Dom nie wychodzący
– Zabezpieczone okna i balkon
– umowa adopcyjna
Warunek mile widziany: adopcja podwójna 
😁
Ten cudowny jegomość około 1,5 roczny pojawił się w Okołowicach w weekend 21-23.04.2018 przestraszony i zdezorientowany. We wtorek zawitał do mojego samochodu. Co mogę o nim powiedzieć po 1,5 godzinnej wspólnej podróży…wesoły, kochany, przytulaśny i bez agresji. Obecnie jest bezpieczny i nic mu nie grozi 
😊 więcej informacji niebawem. Szukam dla niego super domku, bo psiak jest super.
Dziękuję Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za pomoc.
Azorek to młody, bardzo energiczny pies. Uwielbia spacery. Idealny dla aktywnej rodziny. Akceptuje inne psy. Potrafi chodzić na smyczy. Centrum adopcyjne Psiakowo i Spółka w Łowiczu. Kontakt: tel. 693-691-963 ( tel. czynny 9.00-17.00) lub e-mail: psiakowo@psiakowo.com.pl . Wszystkie adopcje są bezpłatne. Istnieje możliwość pomocy w organizacji transportu. Wyrażamy zgodę na adopcje zagraniczne po sprawdzeniu domu. W przypadku adopcji „na odległość” wymagamy wizyty przed adopcyjnej w przyszłym domu zwierzaka. Zwierzęta są wysterylizowane/wykastrowane, odrobaczone, zaszczepione oraz zaczipowane ( czipy są zarejestrowane w międzynarodowej bazie). Zapraszamy do poznania naszych podopiecznych: www.psiakowo.com.pl
To jest Niuniek (takie imię utarło się w trakcie dokarmiania). Niuniek to leciwy kawaler w typie owczarka niemieckiego krótkowłosego, mający ok 14 lat. Niuniek „pilnuje” zamykającej się żwirowni, ma tam swoje miejsce. Przez lata był towarzyszem stróża (w trakcie zimy był w innym miejscu). Niuniek lubi swoje miejsce. Losem Niuńka zainteresowałam się bliżej po tym jak zabrałam stamtąd wyrzuconego Azorka, który obecnie szuka domu. Byłam przekonana, że Niuniek jak w latach ubiegłych ma towarzystwo. No cóż myliłam się…Niuniek ma jedzenie i wodę…ale ma też ogromne trudności z wstawaniem i chodzeniem oraz problemy ze wzrokiem i słuchem…ale ma również chęć życia i radość. Tak więc Niuniek pojechał do weterynarza…cóż to była za przygoda…był strach i radość, zaciekawienie i badania, które wykazały, że Niuńka przypadłością jest wiek…stany zwyrodnienie stawów i kręgosłupa. Niuniek dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy…poprawa jest. Niestety starości nie wyleczymy…Niunkowi możemy jedynie umilić żywot i zapewnić większy komfort i spokój. Tak też staramy się z przyjaciółmi robić. Codziennie odwiedzamy Niuńka, karmimy, głaszczemy. Taka Niuńka historia, taka która znamy.
Minął miesiąc i dopiero jestem w stanie opisać sytuacje, poza tym gdzieś rzucił mi się w oczy post o tym, aby pomagać z głową i postanowiłam donieść Wam jak potoczyła się historia Niuńka.
Psiak bardzo dojrzały, schorowany, mieszkający samotnie w warunkach pozostawiających wiele do życzenia, ale w swoim domu. Przez ponad dwa miesiące (od momentu, kiedy w tym roku powrócił do kopalni) razem z koleżanką opiekowałam się nim, miał codziennie jedzenie, wodę i życzliwą rękę do głaskania oraz kontrolę i w razie konieczności pomoc weterynaryjną. Oczywiście warunki w jakich żył nie były dobre, ale zabrać do schroniska można było go w każdym momencie, szukałam też ewentualnego lepszego miejsca dla niego, ale nie oszukujmy się nastoletni, schorowany pies ma nikłe szanse…dlatego starałyśmy się poprawić jego komfort życia jak najbardziej.
Pewnego dnia Niuniek zniknął…niestety po dodaniu 2 do 2 wyszła na jaw najgorsza opcja. Jakaś nadgorliwa, przejezdna dziewczyna, która chciała „pomóc” bez pomyślunku, zgłosiła Niuńka do gminy, pomimo tego, że mieszkanka sąsiadującego domu poinformowała ją, że psiak ma opiekę. Niuniek po latach trafił za kratki. Właściciel nie zamierza go odebrać. Ja nie mam gdzie go zabrać. Wiem, że mieszka w boksie z podobnym staruszkiem. Wiem, że jest bezpieczny…ale…
Wolnożyjące, dzikie, bezdomne i posiadające opiekunów…wszystkie zasługują na pomoc i szacunek!!!
Pamiętajcie, że możecie oddać swój głos na 5 projektów ponadosiedlowych i 5 projektów osiedlowych, czyli w sumie 10 
🙂www.uml.lodz.pl/budzet_obywatelski
Głosowanie internetowe do 08.10.2017
Głosowanie papierowe do 01.09.2017
marszniemilczenia.wordpress.com 